Rozdział 553 Spotkanie w kostnicy
Wszyscy byli oszołomieni, ale nikt nie był tak zszokowany jak Ariana.
Ariana stała nieruchomo, jej twarz była blada jak duch.
Ale wtedy, niczym wulkan, który ma wybuchnąć, wybuchł jej gniew. Zdecydowanym krokiem złapała mężczyznę za kołnierz, uwalniając potok niekontrolowanej furii. „Jakie bzdury bredzisz?!”