Rozdział 475 Cień
Gdy tylko weszła do szpitala, Sarah owinęła się szczelniej, aby uniknąć rozpoznania.
Stała przy drodze w okularach przeciwsłonecznych, masce i kapeluszu, z niecierpliwością czekając na taksówkę.
Ulice były ciche w ten dzień roboczy, przechodziło tamtędy niewiele osób. Sarah stała nieruchomo, z rękami w kieszeniach, czując odrobinę nerwowości. Każdy dźwięk wokół niej wydawał się wzmocniony, przez co jej ciało mimowolnie drżało.