Rozdział 474 Czy ona naprawdę była w porządku?
„Jeśli nie masz nic innego, czas przygotować się do badania fizykalnego. Im dłużej będziesz zwlekać, tym gorzej będzie” – nalegał Mitchel ze swoją zwykłą pokerową twarzą.
Myśli Ariany zostały nagle przerwane.
Otrząsnęła się z oszołomienia i przeniosła wzrok na Mitchela. Wymknęło jej się chytre mrugnięcie, subtelne przypomnienie ich umowy o zachowaniu ciąży w tajemnicy. Teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebowała, żeby jej pomógł.