Rozdział 449 Nieskrywana czułość
Zamknięta przestrzeń emanowała nieznośną ciszą. Ariana i Theodore milczeli, żadne z nich nie chciało jej przerwać, każde czekało, aż drugie się odezwie.
Ariana, przykuta do wózka inwalidzkiego, nerwowo ściskała płaszcz, a jej gesty stawały się coraz bardziej nienaturalne.
Theodore górował nad nią i patrzył w dół, przez co na ramionach Ariany ciążył przytłaczający ciężar, niczym góra przygniatająca ją.