Rozdział 42 Uzależniony
Ariana wpatrywała się w jego nadgarstek z zapartym tchem. Był owinięty gazą.
„O Boże, co się stało z twoim nadgarstkiem?” – krzyknęła.
„To była moja wina. Wczoraj wieczorem przewróciłam miskę owsianki i go poparzyłam” – wyjaśniła Judy z wyrazem winy na twarzy. Odwróciła się i wzięła apteczkę. „To mi przypomina, że pora zmienić opatrunek, proszę pana. Pani Anderson, czy mogłaby mi pani pomóc?”