Rozdział 413 Nie można uciec
W mgnieniu oka policjant zorientował się, co się stało, ale było już za późno. Ariana przebiegła obok niego do płonącego dworu.
Dwór ogarnęły szalejące płomienie, chmura dymu paliła płuca Ariany. Kaszlała gwałtownie, zginając się wpół z bólu. Budynek był praktycznie pusty, ponieważ większość ludzi wybiegła w szale.
Pożar nie dotarł jeszcze do pierwszego piętra, ale Ariana ledwo widziała przez gęsty dym.