Rozdział 384 Dziewczyna w białej sukience
Ariana powtarzała sobie, że nie można ufać słowom Helen, ale nie potrafiła oprzeć się pokusie wejścia do gabinetu na trzecim piętrze.
Dwa pomieszczenia w domu Andersonów były niedostępne bez pozwolenia: sypialnia Marleya i gabinet Theodore'a.
W delikatnym blasku ciepłego, żółtego światła twarz Ariany była skąpana w aureoli, a jej umysł pogrążył się w wirze zagubienia.