Rozdział 378 Wilk w owczej skórze
Ariana nie spodziewała się, że Helen będzie tak przebiegła. Absurdem było, że Helen zastawiła na nią pułapkę, a ona dała się nabrać.
„Więc jaki jest twój cel?” Ariana prychnęła i powstrzymała chęć uderzenia Helen. W końcu walka nie rozwiąże problemu.
„Jaki jest mój cel? Chcę tylko być świadkiem twojego nieszczęścia”. Helen od niechcenia odgarnęła włosy i powiedziała cicho: „Cóż, podejrzewałam twoją ciążę. Słyszałam, że wyszłaś za mąż za rodzinę Andersonów, aby urodzić ich przyszłe pokolenia. Jednak wszyscy uważali, że zawiodłaś. Gdyby prywatny detektyw, którego zatrudniłam, nie powiedział mi, że często chodziłaś sama do szpitala na badania ginekologiczne, nawet bym tego nie rozważyła”.