Rozdział 34 Wstęp
„Judy, to nie jest to, na co wygląda. My nie…” Ariana pośpiesznie wyjaśniła, jej policzki się zarumieniły.
„Wiem. Wiem. Tylko uważaj.” Judy przerwała jej, rzucając znaczące spojrzenie. „Dobrze, że pan Anderson chce być teraz blisko ciebie. To postęp. Tak trzymaj.”
Gdy mówiła, za jej plecami rozległ się dźwięk zbliżającego się wózka inwalidzkiego.