Rozdział 256 Jego miłość i opieka
Twarz Francisa posępniała, gdy obserwował, jak Cole robi scenę. Zamierzał później prywatnie omówić z nim harmonogram, ale teraz ten drugi poruszył tę kwestię otwarcie.
W takim razie nie było już potrzeby zachowywać się wobec niego uprzejmie.
„Tyler nie miał żadnych problemów z tym samym układem. Dlaczego masz tyle skarg?”