Rozdział 133 Brak stroju sportowego
„Sarah, w końcu dotarłaś!” – wykrzyknęła Juliet z zachwytem.
Serce gospodarza również waliło z ulgi i nerwowości. Myśl, że coś pójdzie nie tak, jeśli zacznie program przed czasem, ciążyła gospodarzowi, ponieważ odpowiedzialność za wszelkie wpadki spadała wyłącznie na niego.
Jako konferansjer, najgorszą rzeczą, jaka mogła się zdarzyć, było to, co nieoczekiwane. Jeden fałszywy krok mógł oznaczać koniec jego kariery.