Rozdział 1217 Zostanie postrzelonym
W chwili, gdy rozległ się strzał, Sonia niemal instynktownie wybiegła. Złapała Melona i osłoniła go ramionami.
Kula przeszła przez jej talię. Jej oczy rozszerzyły się w szoku. Spojrzała na nieuszkodzonego Melona, a potem na swoje ubranie poplamione krwią. Powoli straciła przytomność i upadła.
Melon był oszołomiony. Był tak przestraszony, że cały się trząsł. „Matko chrzestna! Obudź się!”