Rozdział 117 Biedny, oszpecony facet
Z zadowolonym uśmieszkiem Jennifer zauważyła zmianę wyrazu twarzy Ariany. Była wdzięczna za jej talent do tworzenia przekonujących historii, szczególnie o samotnym mężczyźnie z trudnym życiem.
Nie sądziła, że wzbudzenie empatii Ariany będzie trudne.
Ariana zawahała się na moment, zanim podniosła pudełko i zapytała Jennifer: „Dlaczego to dotyczy ciebie? Czy Holden naprawdę potrzebuje, żebyś zrobiła coś tak małego, jak wręczenie mi prezentu?”