Rozdział 1168 Podejrzenia
„Co?” Oczy Adriana rozszerzyły się ze zdziwienia. Spojrzał na Holdena i pogłaskał go po uszach, myśląc, że musiał go źle usłyszeć.
Po tym, jak Holden rzucił mu znaczące spojrzenie, Adrian powiedział: „Nie sądzę. Ta kobieta chciała w końcu wciągnąć was na wspólną śmierć. Biorąc pod uwagę jej osobowość, gdyby naprawdę jej się udało, groziłaby ci swoim dzieckiem”.
Adrian zastanawiał się nad tym przez chwilę, zanim dodał: „Ale myślę też, że możliwe, że już jej się udało, a ty nie powiedziałeś mi o tym ze wstydu”.