Rozdział 82
Gdy wciąż kaszlałam bez przerwy, Yuval podszedł do mnie i delikatnie poklepał mnie po plecach, by ukoić kaszel. W tym momencie oboje wyglądaliśmy dokładnie jak kochająca się para. Ponownie rozgrzał moje serce swoją troskliwością i delikatnością. Chociaż się w nim nie zakochałam, pomyślałam, że mogłabym wieść szczęśliwe życie, poślubiając tak troskliwego i opiekuńczego mężczyznę jak on. Kto wie? Może nauczę się go kochać z czasem...
Kiedy w końcu przestałam kaszleć, podniosłam głowę i uśmiechnęłam się do niego z wdzięcznością. Szczerze mówiąc, to sprawiło, że polubiłam go trochę bardziej. Mimo to, wciąż była to ogromna odległość od miłości.
„ Dlaczego mi nie powiedziałeś, że nie możesz pić? Gdybym wiedział, na pewno bym ci nie pozwolił” – wymamrotał z poczuciem winy.