Rozdział 344
Pocałunek trwał dość długo. Michael otworzył oczy i puścił mnie, gdy na widowni rozległy się gromkie brawa.
Byliśmy głównymi bohaterami naszego ślubu i wesela, a wszyscy się na nas gapili. Znalezienie się w centrum uwagi sprawiło, że poczułem się trochę niezręcznie.
Po zakończeniu ceremonii poszliśmy wznieść toast z naszymi gośćmi. Większość z nich to byli partnerzy biznesowi Michaela. Rodzina Shawów nie miała prawie żadnych krewnych. Jednakże wszyscy oni pochodzili z wyższych sfer.