Rozdział 34
Z zadowolonym uśmiechem na twarzy Mabel prychnęła: „Chcę ci powiedzieć, że Justin jest teraz mój! Jestem tą, którą kocha!”
Najwyraźniej mówiła to, żeby posypać mi ranę solą. Gdyby to było wcześniej, moje serce rozdarłoby się z bólu na jej słowa. Jednak teraz byłem niewzruszony — te złośliwe słowa nie mogły już mnie zranić.
„ To nie ma nic wspólnego ze mną. Och, nawiasem mówiąc, muszę ci podziękować za pokazanie mi jego prawdziwego oblicza. Gdyby nie ty, wyszłabym za tego palanta i żyłabym nędznym życiem. Dziękuję ci za powstrzymanie mnie przed zrujnowaniem mojej własnej przyszłości.”