Rozdział 29
Prąd przeszył mnie i wkrótce całe moje ciało poczuło się słabe. Mogłam tylko leżeć na łóżku i pozwolić Michaelowi robić ze mną, co chciał.
Po tym, co wydawało się trwać wieki, w końcu skończył.
Ciężko oddychał, gdy leżał na mnie, i odepchnął się od mojego ciała dopiero, gdy poczuł, że jest zadowolony.