Rozdział 288
Michael obdarował mnie ostatnio tak wielką miłością, że nie mogłem przestać myśleć o tym okresie jako o najszczęśliwszym czasie mojego życia.
Właśnie przekroczyłam główną bramę naszego osiedla, gdy podjechał do mnie czarny Mercedes-Benz i zatrzymał się, blokując mi drogę.
Lekko zmarszczyłem brwi, niezadowolony z manier kierowcy. Ponieważ byłem w doskonałym nastroju, postanowiłem dać sobie spokój i obejść samochód dookoła. Nagle tylna szyba samochodu została opuszczona. Byłam Josephine w samochodzie.