Rozdział 279
Przytulenie Michaela dało mi silne poczucie bezpieczeństwa i czułam, że mogę rozwiązać każdy problem, który stanął mi na drodze.
Przez następne kilka dni wychodził z domu wcześnie i wracał późno, ale ani razu mnie nie zaniedbał. W rzeczywistości kazał pokojówkom przygotowywać dla mnie inne dania na każdy posiłek.
Jednak fakt, że Josephine sprzeciwiała się naszemu związkowi, nadal sprawiał, że czułem się nieswojo, a fakt, że Michael wracał do domu późno każdego wieczoru, wcale nie pomagał.