Rozdział 267
Na jego twarzy odmalował się wyraz zaskoczenia, jakiego nigdy wcześniej u niego nie widziałem. Jego oczy rozbłysły, gdy spojrzał na mój brzuch.
Od kiedy go poznałam, uważałam go za dojrzałego i zrównoważonego mężczyznę, który potrafił dobrze ukrywać swoje emocje. Jednak w chwili, gdy usłyszał nowinę o mojej ciąży, w jego oczach pojawił się niewytłumaczalny błysk. No cóż, zaskoczenie czy podekscytowanie?
Blask zgasł tak szybko, że prawie go przegapiłem. Tymczasem na scenie zapadła cisza, a wszyscy patrzyli na mnie z całkowitym niedowierzaniem.