Rozdział 258
Choć nie zależało mi na opinii innych na mój temat, podejrzliwe spojrzenie Emmy wciąż mnie drażniło. Ta kobieta zawsze źle myśli o innych!
„ Przyszłam na badania lekarskie” – odpowiedziałam apatycznie, próbując się jej pozbyć.
Emma podeszła do mnie i spojrzała na mnie z lekką pogardą. „Badanie lekarskie? SM. Garcia, czujesz się chory? Nawiasem mówiąc, ten szpital podlega Ronanowi. Jeśli rzeczywiście jesteś chory, być może uda mi się załatwić ci zniżkę – powiedziała uprzejmie. Chociaż mówiła uprzejmie, widziałem, że udawała. Jej słowa nie wynikały z troski, lecz z chęci potwierdzenia, że posiada Michaela.