Rozdział 251
Myślałam, że to wszystko kiedyś się skończy i Emma przestanie sprawiać mi kłopoty, zwłaszcza po tym, jak Michael dał jej jasno do zrozumienia, że jest nikim.
Było jednak oczywiste, że niedoceniłem jej zazdrości. Następnego dnia w domu zadzwonił dzwonek do drzwi.
Otworzywszy drzwi, zobaczyłem kilku groźnie wyglądających mężczyzn stojących na zewnątrz. Widząc ich groźne wyrazy twarzy, miałem złe przeczucie, że przybyli tu bez dobrych intencji.