Rozdział 212
Kiedy wróciłem, Michael był już w domu. Rzucił mi niezadowolone spojrzenie za to, że tak późno wróciłam do domu i zapytał: „Czemu tak długo to trwało?” Skończyłeś pracę kilka godzin temu.”
„ Dlaczego nie pójdziesz i nie zapytasz swojej dziewczyny?”
Powtarzające się zaczepki ze strony Emmy wprawiały mnie w zły nastrój, nawet widok Michaela bardzo mnie denerwował.