Rozdział 184
„ Wychodzisz tak po prostu? Nic nie dostaliśmy.
Michael pociągnął mnie za rękę, nie okazując żadnych oznak ustępstwa.
Spojrzałam na niego z wściekłością, ale żadne z nas nie drgnęło. Nigdy bym za nim nie poszedł, gdybym wiedział, że to jest to, co chce kupić. Chyba nie ma w sobie nic wstydliwego, skoro przyprowadził mnie tu o tej porze.