Rozdział 180
Po chwili, która wydawała się wiecznością, Michael spoczął na mnie, ciężko dysząc.
Czułam, jak jego serce wali jak szalone, bo przed chwilą wykonaliśmy intensywne ćwiczenia.
Po chwili podparł się na rękach i spojrzał na mnie.
Po chwili, która wydawała się wiecznością, Michael spoczął na mnie, ciężko dysząc.
Czułam, jak jego serce wali jak szalone, bo przed chwilą wykonaliśmy intensywne ćwiczenia.
Po chwili podparł się na rękach i spojrzał na mnie.