Rozdział 120
Wkrótce jego dłonie zaczęły wędrować po moim ciele.
W rezultacie mój oddech stał się nieregularny. Owijając ramiona wokół jego szyi, odpowiedziałam na pocałunek. Z jakiegoś powodu, gdzieś głęboko w środku, tęskniłam za jego dotykiem, choćby po kilku dniach rozłąki z nim.
Czy naprawdę mogłam się w nim zakochać?