Rozdział 112
Poczułem irytację, gdy przypomniałem sobie zadowolone spojrzenie kobiety, gdy wsiadała do radiowozu. Do cholery, dlaczego pozwoliłem jej zadzwonić na policję? Nie bylibyśmy teraz w tak niekorzystnej sytuacji, gdyby tego nie zrobiła!
Natalie zmarszczyła brwi i zawołała z niepokojem: „Co teraz zrobimy, Anno? Nie możemy po prostu przyznać się do winy w czymś takim!”
" Nie wiem. Myślałem o tym, żeby zadzwonić do Yuvala i poprosić o pomoc, bo przecież jest prawnikiem, ale skonfiskowali nam telefony.