Rozdział 65
„Wujku Damonie, dziękuję, że przyszedłeś zobaczyć Nylę, ale zwykle jesteś zajęty, więc nie ma potrzeby, żebyś przychodził w przyszłości”. Ton Clarka był pozbawiony uprzejmości, a jego spojrzenie na Damona było pełne wrogości, praktycznie mówiąc „trzymaj się z daleka od Nyli”.
Damon spojrzał na niego spokojnie, nie okazując żadnych oznak irytacji.
Clark poczuł frustrację i zacisnął zęby ze złości. Postawa Damona sprawiła, że poczuł, że jego cios nie dosięgnął celu.