Rozdział 586
Głowa Clarka odskoczyła na bok od uderzenia, ale roześmiał się głośno. „Tato, boisz się, że dziadek obetnie ci kieszonkowe, jeśli go zdenerwujesz. Ale ja się nie boję. Teraz, gdy wiem, że Nyla żyje, muszę wrócić na wieś!”
Spojrzenie Damona stwardniało, a jego głos stał się lodowaty, gdy zwrócił się do Cyrusa: „Co Clark miał na myśli?”
Cyrus nie miał czasu na wybuchy Clarka. Zwrócił się do Damona, jego wyraz twarzy był napięty. „Damon, nic nie wiem. Clark nie ma zdrowego rozsądku od czasu wyjazdu za granicę. On po prostu bredzi”.