Rozdział 485
Mężczyzna nie powiedział ani słowa. Podszedł cicho do Nyli i podał jej kanapkę z tuńczykiem.
Fakt, że zaproponował jej jedzenie, sugerował, że prawdopodobnie nie miał zamiaru jej zabić – przynajmniej nie w tej chwili.
Nyla wzięła głęboki oddech, żeby się uspokoić i spojrzała na mężczyznę. „Dlaczego mnie porwałeś? Dla pieniędzy? Czy dla czegoś innego? Czy wykonujesz czyjeś rozkazy?”