Rozdział 380
Widząc kpinę w oczach Nyli, Jordyn prychnęła i poszła za sprzedawczynią do kasy.
Po zakupieniu sukienki Jordyn wróciła do Nyli z uniesioną brodą i oczami pełnymi pogardy.
Jordyn prychnęła. „Ta karta jest od Clarka. Nie ma limitu. Nie myśl, że kupno tej sukienki to wielka sprawa. Mogłabym kupić cały sklep i jeszcze zostałoby mi trochę pieniędzy!”