Rozdział 360
Oczy Jordyn rozszerzyły się ze zdumienia.
„Kim ty jesteś?! O jakich bzdurach mówisz?” krzyknęła.
Po drugiej stronie linii rozległ się lekki śmiech. „Nieważne, czy to bzdura, czy nie, wiesz to w sercu. Jeśli nie zobaczę cię za godzinę, bądź gotowy stawić czoła konsekwencjom”.