Rozdział 277
W następnej chwili Nyla poczuła delikatny dotyk na czole, jakby piórko delikatnie musnęło jej skórę i łaskotało jej serce.
Damon złożył lekki pocałunek na jej czole, po czym się odsunął, a w jego spojrzeniu można było dostrzec nutę winy.
„Nyla, przepraszam. Myślenie o tym, ile byłaś gotowa poświęcić dla Clarka, sprawiło, że poczułem się nieswojo, ale to nie było sprawiedliwe wobec ciebie” – przeprosił.