Rozdział 220
Clark zmarszczył brwi, w jego oczach widać było niezadowolenie.
Nyla nawet na niego nie spojrzała, gdy otworzyła drzwi samochodu i wsiadła.
Podczas drogi powrotnej milczeli. Na światłach Clark kilka razy spojrzał na Nylę, jakby chciał coś powiedzieć.