Rozdział 155
„Oskarżasz mnie o nękanie jej? Masz jakieś dowody? Jeśli nie, zadzwonię na policję i zgłoszę cię za napaść. Możesz skończyć na spędzeniu kilku dni za kratkami!” – zagroził Dylan.
Clark pozostał niewzruszony. „No dalej, ale nie bądź zaskoczony, jeśli to ty trafisz do więzienia”.
Wrzawa Dylana straciła na sile, gdy spokojny sposób bycia Clarka trwał. Zaciskając zęby, Dylan warknął: „Dobra! Poczekaj. Lepiej miej nadzieję, że cię już więcej nie zobaczę!”