Rozdział 154
Nyla odtrąciła Clarka, odprawiając go obojętnie. „Za dużo o tym myślisz”.
Clark nie był usatysfakcjonowany jej lekceważącą odpowiedzią i jego spojrzenie stało się jeszcze zimniejsze.
Po wzięciu głębokiego oddechu, by się uspokoić, złagodził ton. „Nyla, wiem, że czujesz się skrzywdzona, ale babcia się starzeje. Mam nadzieję, że będziesz bardziej wyrozumiała”.