Rozdział 114
Nyla spojrzała na Clarka i dostrzegła w jego oczach przeprosiny.
Skinęła głową i powiedziała: „Tak, przemyślałam to. Byłam wobec ciebie zbyt chłodna. A między małżonkami nie chodzi tylko o wybaczenie”.
Clark był chwilowo oszołomiony, po czym jego oczy wypełniły się radością. „Nyla, mówisz poważnie?”