Rozdział 98 Ratunek
Cały dom patrzył w szoku, jak kobieta krzyczy na włoskiego don. Personel, asystent Alessandro i jego ochroniarz byli oszołomieni jej zuchwałością. Nikt nigdy nie odważył się zachowywać tak niegrzecznie wobec króla mafii i nie przeżył, aby o tym opowiedzieć. Mimo to Alessandro nawet nie spojrzał na nią ze złością. Wszyscy myśleli, że musi być kimś bardzo wpływowym, skoro ma taką władzę nawet nad włoskim donem.
Kiedy Mia wyszła wściekła, Alessandro stał tam oszołomiony. Jego serce bolało, gdy zdał sobie sprawę, co Adam Whitmore dla niej znaczył. Wyciągnęła pochopne wnioski i oskarżyła go o porwanie gwiazdy filmowej. Nie ufała mu, ani trochę.
„Lucas!” Alessandro zawołał do swojej prawej ręki.