Rozdział 315 Zakazane pragnienia
Leonardo wrócił do pokoju, jego wzrok naturalnie skierował się ku Sofii, która stała przed nim, wizja eterycznego piękna. Transformująca moc jej ostatniego prysznica była widoczna, gdy krople wody delikatnie przylegały do jej wilgotnych włosów, błyszcząc jak drogocenne klejnoty w łagodnym oświetleniu.
Ubrana w oszałamiającą różową sukienkę, która podkreślała każdą jej krzywiznę, Sofia emanowała promiennym urokiem, który przykuł uwagę Leonarda. Jego oczy spotkały się z jej niewinnymi, niebieskimi oczami i w tym momencie czas zdawał się stać w miejscu.
Leonardo poczuł się oszołomiony pięknem Sofii, czarującym widokiem, który wzbudził w nim silne przyciąganie. Było tak, jakby posiadała boski urok, aurę, która przekraczała granice przyziemności. Leonardo poczuł się pociągnięty do czegoś większego, niewytłumaczalnego połączenia, które przeczyło racjonalności.