Rozdział 314 Nieunikniony pocałunek
Leonardo otworzył drzwi samochodu, a Sofia wsiadła na tylne siedzenie. Szybko poszedł za nią, a Mark zamknął drzwi i usiadł na przednim siedzeniu pasażera. Leonardo odwrócił się do Sofii z łagodniejszym wyrazem twarzy.
„Jak się czujesz? Czy... wszystko w porządku?” zapytał, patrząc Sofii w oczy. Sofia nie mogła powstrzymać się od poczucia komfortu, gdy spojrzała w jego miłe i troskliwe spojrzenie. Jego oczy były najpiękniejszymi, jakie widziała od czasu oczu swojej matki.
Głos Sofii zadrżał, gdy udało jej się zebrać odwagę, by zadać mu pytanie, które dręczyło jej umysł. „Co... Co się właśnie stało?”