Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101: Fontanna Miłości
  2. Rozdział 102: Coś pożyczonego
  3. Rozdział 103: Czyste intencje
  4. Rozdział 104: Interwencja
  5. Rozdział 105: Prawda wyszła na jaw
  6. Rozdział 106: Szczere przeprosiny
  7. Rozdział 107: Odbudowa mostów
  8. Rozdział 108: Nowa kobieta
  9. Rozdział 109: Nagłe zatrzymanie
  10. Rozdział 110: Złowrogi
  11. Rozdział 111: Nie ma czasu do stracenia
  12. Rozdział 112: Specjalne
  13. Rozdział 113: Samotny i bezradny
  14. Rozdział 114: Chronione
  15. Rozdział 115: Gorączka
  16. Rozdział 116: Ząb Alfa
  17. Rozdział 117: Coś wyjątkowego
  18. Rozdział 118: Wybór do podjęcia
  19. Rozdział 119: Tajna narzeczona
  20. Rozdział 120: Nieoczekiwany obrót wydarzeń
  21. Rozdział 121: Niechciana uwaga
  22. Rozdział 122: Pewnego dnia
  23. Rozdział 123: Decyzje
  24. Rozdział 124: Alfa Daddy na ratunek
  25. Rozdział 125: Ucieczka
  26. Rozdział 126: Majątek górski
  27. Rozdział 127: Kolacja dla dwojga
  28. Rozdział 128: Śmiech dziecka
  29. Rozdział 129: Kwiaty polne
  30. Rozdział 130: Zbyt wiele skandali
  31. Rozdział 131: Pod presją
  32. Rozdział 132: Zbieg okoliczności
  33. Rozdział 133: Impreza z pizzą
  34. Rozdział 134: Utrata kontroli
  35. Rozdział 135: Debiut publiczny
  36. Rozdział 136: Jeleń w światłach reflektorów
  37. Rozdział 137: Zachowanie pozorów
  38. Rozdział 138: My przeciwko światu
  39. Rozdział 139: Łakomczuch
  40. Rozdział 140: Dzień z życia
  41. Rozdział 141: Pani domu
  42. Rozdział 142: Debiut rodzinny
  43. Rozdział 143: Nowi przyjaciele, starzy wrogowie
  44. Rozdział 144: Dobra mama
  45. Rozdział 145: Dbanie o interesy
  46. Rozdział 146: Raz oszust, zawsze oszust
  47. Rozdział 147: Upokorzenie
  48. Rozdział 148: Krajobraz miejski
  49. Rozdział 149: Zamek i klucz
  50. Rozdział 150: Niespodziewany i nieproszony gość

Rozdział 218: Po twojej stronie

Moana

Lek, który podała mi Selina, musiał sprawić, że spałam przez długi czas, ponieważ na zewnątrz było jasno, gdy w końcu się obudziłam. Kiedy przewróciłam się, by spojrzeć na zegarek zaspanymi oczami, zobaczyłam, że jest już ósma rano, chociaż czułam, że spałam tylko pięć minut. Ziewając, przewróciłam się na plecy i nagle poczułam pocieszającą obecność obok siebie. To był Edrick.

Poruszając się powoli, aby go nie obudzić, powoli przewróciłam się na bok, aby stanąć twarzą do Edricka i nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu. Spał głęboko obok mnie. Nie zostałam zawleczona do zakładu psychiatrycznego we śnie; przynajmniej jeszcze nie. Powoli otworzył oczy i odwrócił się, aby stanąć twarzą do mnie. Jego ręka podniosła się i na chwilę pogłaskała mnie po włosach, zanim mocno mnie przyciągnął i pozwolił mi zakopać twarz w jego piersi.

تم النسخ بنجاح!