Rozdział 135: Debiut publiczny
Moana
Następnego ranka obudziłam się z pulsującym bólem głowy. Czułam się teraz bardziej zdezorientowana niż kiedykolwiek w związku z moim związkiem z Edrickiem; jeśli mój wilk miał rację co do tego, że Edrick jest moim partnerem, to tylko jeszcze bardziej to wszystko skomplikowało. Nie mogłam też nie zastanawiać się, czy Edrick wiedział, że jestem jego partnerem i że mi o tym nie mówi. Ale nie mogłam sobie wyobrazić, dlaczego chciałby coś takiego przede mną ukryć.
W końcu wstałem z łóżka i wyszedłem do salonu, spodziewając się, że Edrick będzie zamknięty w swoim gabinecie po tym, co wydarzyło się poprzedniej nocy.