Rozdział 65 Klubowanie
Punkt widzenia Valerie
Dzisiaj był dzień, w którym ja i Gabe planowaliśmy pójść do klubu. Wczoraj nie wróciłem do domu i spędziłem noc śpiąc na kanapie Gabe'a. To był pierwszy krok w drażnieniu Stephano, zawsze wymagał ode mnie zgody, ale tym razem nie powiedziałem ani słowa o tym, że nie wrócę do domu.
Stephano dzwonił i wysyłał SMS-y, domagając się, żebym powiedział, gdzie jestem. Odpowiedziałem po prostu „wszystko w porządku” i to było wszystko.