Rozdział 129 Sprzątanie bałaganu
Dariusz
„Wydaje się, że goją się dobrze, ale oboje są wyczerpani. Prawdopodobnie nie obudzą się przez wiele godzin”. Lekarka patrzy na mnie. W zasadzie mówi mi, żebym zajął się gównem, zamiast siedzieć tutaj i patrzeć, jak śpią.
„Yori, zostań z nimi. Wszelkie aktualizacje wysyłaj prosto do mnie, nawet jeśli jestem zajęty”. Kiwa głową na moje słowa i wychodzę.