Rozdział 123 Wywiad
Śniadanie jest ciche, bez wątpienia, ponieważ mamy kaca. Lyra przeprosiła mnie i Sage co najmniej pięćdziesiąt razy. Potem kolejne sto razy Kellana za swoje komentarze. Potem przeprosiła Dariusa. Najwyraźniej William nie powiedział jej Becie przed jej pokojem, żeby nie pozwalała jej wychodzić, więc wkrótce po tym, jak ją tam umieszczono, odprowadzili ją do pokoju Dariusa.
Z jej rozmowy z Sage i ze mną wynika, że faktycznie się rozebrała, weszła do łóżka Dariusa i czekała na niego. To bardzo zabawne. Dla nas, nie dla niej i Dariusa. Oboje siedzą daleko od siebie, wyglądając na przerażonych.
„Jesteś gotowy?” Spojrzałem na Williama, który stał i czekał. Ten wywiad mnie przeraża. Muszę to zrobić. Przerabiałem to wiele razy z Dariusem i Kellanem.