Rozdział 352 Kocham cię...
Po chwili Aleksander dostrzegł, że kąciki ust Wiktorii są złamane i płynie krew.
Na tej ślicznej buzi widniało pięć jaskrawoczerwonych odcisków dłoni, co było szokujące.
„Justin, szukasz śmierci!”
Po chwili Aleksander dostrzegł, że kąciki ust Wiktorii są złamane i płynie krew.
Na tej ślicznej buzi widniało pięć jaskrawoczerwonych odcisków dłoni, co było szokujące.
„Justin, szukasz śmierci!”