Rozdział 248 Był jedynym mężczyzną, którego miała od początku do końca...
Nie wypada, aby jego kobieta nazywała go „Mistrze”.
„Ja…” powiedziała nienaturalnie Victoria, „Jestem do tego przyzwyczajona”.
„Od tej pory, jeśli jeszcze raz usłyszę, jak nazywasz mnie Aleksandrem, to cię pocałuję.”