Rozdział 117: Pełen kłamstw
Snow czekała na niego w salonie. Widząc Justina pijącego dużo wina, wyglądała na niezadowoloną: „Justin, ty nawet nie chodzisz do firmy, ale wychodzisz się napić”.
Spojrzała na Justina ze złością i zanim zdążył przemówić, powiedziała mu: „Justin, jesteś beznadziejnym kawałkiem gówna”.
Kiedy jesteś zły, nie możesz powstrzymać się od mówienia, nie zdając sobie sprawy z wagi danej sytuacji.