Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130

Rozdział 87

Kiedy się obudziłem, leżałem w łóżku, a w pokoju było wciąż ciemno, tylko światło księżyca przeświecało przez cienkie firanki. Przeciągnąłem się i wziąłem głęboki oddech.

Ten zapach był jak Kota. Ten ciepły zapach cynamonu ukołysał mnie jeszcze głębiej w chmurę niczym poduszka materaca. Było mi tak wygodnie, że nie chciałam wychodzić, ale ciekawość wzięła górę.

Powoli usiadłam i rozejrzałam się dookoła, ciekawa, jak on żyje , kiedy nikt nie patrzył. Leżę pośrodku łóżka typu king size z najdelikatniejszą jasnoniebieską kołdrą, jaką kiedykolwiek czułam. Sam pokój ma minimalistyczne wyposażenie. On albo nie spędza tu dużo czasu, albo po prostu nie lubi nadmiaru rzeczy. Uważam to za interesujące dla bardziej beztroskiego bliźniaka. Ściany są ciemnoszare. Po obu stronach łóżka są podwójne drzwi, prawdopodobnie prowadzące do szafy i łazienki. Ściana po prawej stronie łóżka to prawie same okna. Kremowe zasłony są przejrzyste, aby wpuścić światło, ale zachować prywatność. Z okna widać podjazd do domu. Całkowicie naprzeciw łóżka znajdowała się długa, głęboka szafka z marmurowym blatem i trzema pływającymi szklanymi półkami nad nią. Na ścianie po lewej stronie łóżka wisiało kilka oprawionych zdjęć bliźniaków razem i ich z resztą chłopaków.

تم النسخ بنجاح!